Zielona Szkoła w Borku
„ZIELONA SZKOŁA” W BORKU
Borek to niewielka miejscowość niedaleko Bochni w woj. małopolskim. Wioska ta niczym szczególnie się nie wyróżnia, jednak odkryliśmy tam niezwy-kłe miejsce – Centrum Aktywnego Wypoczynku Borek. Niezwykłość ta to nie tylko piękna architektura ośrodka, niezliczone atrakcje i kulinarne specjały, ale także cisza i spokój, obcowanie z przyrodą, a przede wszystkim życzliwość, gościnność i serce pracujących tam ludzi. Tego wszystkiego doświadczyli nasi uczniowie, którzy wraz ze swymi wychowawcami wyjechali w listopadzie do Borku na „Zieloną szkołę”. Wyjazd ten możliwy był dzięki staraniom naszego proboszcza Henryka Baliona, a sfinansowany przez Caritas Diecezji Gliwickiej.
Przy tej okazji pragniemy z całego serca podziękować księdzu Badurze dyrektorowi Caritas Diecezji Gliwickiej oraz tym wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji tego wielkiego przedsięwzięcia. Przyjmijcie drodzy Dobroczyńcy słowa wdzięczności za okazane nam serce. Niech służba drugiemu człowiekowi niesie Wam radość i pociechę, a Nowonarodzone Dziecię Boże hojnie wynagradza swoimi łaskami na każdy dzień życia.
Dyrekcja i Grono Pedagogiczne Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Rusinowicach oraz wdzięczni Rodzice wraz ze swymi pociechami.
Grupa 80 uczniów z 10 wychowawcami 15 listopada 2008r., tj. w sobotę około godziny 10:00 wyjechała z Rusinowic dwoma autokarami. Dzieciom, ro-dzicom i opiekunom towarzyszyły różne myśli, z jednej strony radość i świado-mość tego, że czeka nas „coś wielkiego i ważnego”, a z drugiej obawa przed nieznanym i tęsknota za najbliższymi. Szybko się jednak przekonaliśmy, ze czas dany nam wspólnie przeżyć w Borku – był czasem owocnym, atrakcyjnym i nie-zapomnianym. Dla wielu z nas był to pierwszy tak długi pobyt w towarzystwie uczniów i nauczycieli. Codziennie doświadczaliśmy wzajemnej życzliwości i pomocy, pogłębiały się relacje pomiędzy wychowankami a opiekunami, poznawaliśmy się bliżej, stanowiliśmy „jedną wielką Rodzinę”. Dla naszych podopiecznych była to nauka odpowiedzialności, samodzielności, pokonywania różnych trudności. Bogatsi w nowe doświadczenia codzienne staraliśmy się przyjmować wszelkie dary, by po powrocie do domu rodzinnego, dzielić się nimi z innymi.
Program dziesięciodniowego pobytu w Centrum Aktywnego Wy- poczynku w Borku był bardzo bogaty i przemyślany, każdego dnia działo się coś innego, ciekawszego. Łączył w sobie walory rekreacyjne, wychowawcze, edukacyjne i lecznicze, i duchowe.
Centrum to nowoczesny kompleks rehabilitacyjno-wypoczynkowy położony w pobliżu lasu, z dala od zabudowań i zgiełku miejskiego. Na terenie obiektu znajdują się boiska sportowe, mini-zoo, mini-golf, stadnina koni, tor gokartowy, strzelnica.
Poza tymi atrakcjami nasi uczniowie mogli korzystać z przygodowo-edukacyjnego parku rozrywki zwanego „ Światem solnych skał ” inspirowanego najstarszą na ziemiach polskich kopalnią soli w Bochni. Park ten
został zaprojektowany w formie placu zabaw dla dzieci, jak i dla dorosłych, łą- cząc w sobie elementy edukacji i zabawy. Przestrzenne labirynty z przejściami
o różnym stopniu trudności prowadziły dzieci do przeróżnych budowli, związa-
nych z wydobywaniem soli, a więc do zamku magnackiego, osady górniczej, murów obronnych, statków, wozów konnych, huśtawek i zjazdu na linie. Często korzystaliśmy również z przejazdów taborowych do okolicznych miejscowości, np. do Sanktuarium w Okulicach. Nie nudziło nam się także wieczorami, a to za sprawą dyskotek, wspólnych zabaw i seansów filmowych.
Kopalnia Soli w Bochni to miejsce szczególne, które na zawsze zostanie zapamiętane. W tej najstarszej w Polsce kopalni, której początki sięgają roku 1248, kiedy po raz pierwszy odkryto sól kamienną, spędziliśmy wspaniałe chwile. Obiekt przypomina miasto pełne tajemniczych i niepowtarzalnych miejsc.
W formie turystycznej trasy zobaczyliśmy zabytkową kaplicę świętej Kingi, wy-kutą w solnej skale, w której ksiądz wikary Damian Kominek odprawił za nas i rodziców mszę świętą. Obejrzeliśmy również oryginalne narzędzia i urządzenia górnicze. Zwiedziliśmy znajdującą się na głębokości 250 metrów komorę solną „Ważyn”, w której nocowaliśmy. Ponadto przejechaliśmy się „podziemną ko-lejką” oraz 140 metrową zjeżdżalnią, bawiliśmy się w podziemnej dyskotece, graliśmy w podziemnej hali sportowej. W podziemiach tych obchodziliśmy Andrzejki. Kopalnia ta to przede wszystkim uzdrowisko, a to ze względu na walory lecznicze solanek i soli, oddychaliśmy więc pełną piersią, by jak najwięcej jodu wpłynęło do naszych organizmów.
Mieliśmy także okazję zwiedzenia samego miasta, Bochnia ukazała nam się w całej okazałości, ze swymi zabytkami i przepięknymi kościołami. Właśnie tam mogliśmy zakupić dla swym najbliższych pamiątki i upominki, które będą nam przypominać historię wydobycia soli w Polsce. O sferę naszego życia reli-gijnego troszczył się ksiądz wikary, wspólnie modliliśmy się w kościele w Okulicach, w Krzyżanowicach, w Sanktuarium Matki Bożej w Bochni oraz
w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Wielkim przeżyciem był także dwukrotny pobyt na basenie w Proszówkach oraz zajęcia sportowe na ha- li sportowej niedaleko Borku.
Oczywiście nie zapominaliśmy o zajęciach szkolnych. Realizowaliśmy program nauczania z poszczególnych przedmiotów. Uczniowie chętnie przyswajali materiał, bo jak twierdzili, tutaj uczyło się łatwiej, w przyjaźniejszej atmosferze i bezstresowo. Warto dodać, że atmosferze nauki „sprzyjała” pogoda. Zazwyczaj bywało w ten sposób, że po realizacji programu atrakcji na świeżym powietrzu przy słonecznej i bezdeszczowej aurze, następowało pogorszenie warunków atmosferycznych, wtedy rozpoczynaliśmy lekcje. W ten sposób program „Zielonej szkoły” został zrealizowany, mogliśmy skorzystać ze wszystkich atrakcji przygotowanych dla nas.
Wypoczęci i zrelaksowani z bagażem pięknych wrażeń i miłych wspomnień wróciliśmy do swych domów rodzinnych, w których przy gorącej herbatce dzieliliśmy się wrażeniami z najbliższymi.
Joanna Hajsig